Pedro Sousa pokonał we wtorkowe popołudnie na kortach Parku Tenisowego Olimpia Aleksieja Watutina 6:2, 2:6, 6:4. Tym samym Portugalczyk zapewnił sobie awans do trzeciej rundy turnieju Poznań Open, w której zmierzy się ze zwycięzcą pary Joao Domingues kontra Sekou Bangoura.

Na korcie numer 2 spotkało się dziś dwóch tenisistów prezentujących w teorii bardzo wyrównany poziom. Obaj dysponują także bardzo zbliżonymi warunkami fizycznymi, bo zarówno Sousa, jak i Watutin mierzą po 178 centymetrów. Rosjanin potrafił co prawda dwa lata temu wygrywać całe zawody w stolicy Wielkopolski, jednak to jego rywal ma na swoim koncie łącznie pięć triumfów w turniejach tej rangi i stanowił minimalnego faworyta tej konfrontacji.

Pierwsza partia tego starcia potwierdziła, że nie było w tym przypadku. Urodzony w Wołgogradzie 26-latek miał ogromne problemy z utrzymaniem własnego podania, przegrywając aż trzy swoje gemy serwisowe. Z tego umiejętnie korzystał starszy od niego o pięć lat przeciwnik, który pomylił się przy własnym serwisie jedynie raz i pewnie zapisał na swoim koncie tego seta. Po krótkiej przerwie role totalnie się odwróciły. Watutin ruszył do natarcia, pokazywał bardzo efektowną grę, szukał różnych rozwiązań na zdobywanie punktów. Sousa w tym czasie odczuwał lekki uraz łydki, która wyraźnie mu dokuczała i nie pozwalała na rozwinięcie skrzydeł. Zwycięzca poznańskiego challengera z 2017 roku ani myślał wypuszczać z rąk kontroli nad wydarzeniami na korcie, zrewanżował się za pierwszego seta i wyrównał stan na 1:1.

W decydujących momentach tej rywalizacji powróciły stare demony Rosjanina. Dość powiedzieć, że w ostatniej partii serwował pięciokrotnie, z czego udało mu się ugrać dla siebie tylko jednego gema. Nie można było odmówić mu ambicji i charakteru, które już w Poznaniu pokazywał wielokrotnie, ale tego dnia to okazało się za mało na pewniejszego z tej dwójki Sousę. – Myślę, że obaj mieliśmy dziś sporo problemów ze swoim serwisem, ale to ja potrafiłem poradzić sobie z nimi lepiej i dlatego wygrałem. Aleksiej to solidny gracz, który wygrywał tutaj w Poznaniu, dlatego tym bardziej cieszę się, że to ja awansowałem do kolejnej rundy – nie ukrywał po zakończeniu spotkania Portugalczyk, który na swojego najbliższego oponenta poczeka do środy. Będzie nim wygrany pojedynku Joao Domingues kontra Sekou Bangoura.

Adrian Gałuszka