Poznań Open 2021 zbliża się wielkimi krokami. Zawodowy tour także nie zwalnia tempa, a wraz z nim profesjonalni tenisiści. Postanowiliśmy prześledzić wyniki rywalizacji i sprawdzić, jak na dwa tygodnie przed poznańską imprezą poradzili sobie zawodnicy, którzy przyjadą w tym roku do stolicy Wielkopolski.

 

26. edycja Poznań Open rozpocznie się 26 lipca. W stolicy Wielkopolski zobaczymy wielu świetnych tenisistów, którzy z pewnością dostarczą nam solidnej dawki dobrego tenisa. Który z zawodników najbardziej zachwyci poznańską publiczność? Sprawdziliśmy, w jakiej formie są obecnie tenisiści, którzy już za tydzień rozpoczną zmagania na kortach Parku Tenisowego Olimpia. Najlepszym tego dowodem są oczywiście wyniki, które osiągnęli w ubiegłym tygodniu. „Nasi” zawodnicy rywalizowali w zeszłym tygodniu łącznie w siedmiu turniejach. Były to imprezy rangi challenger, z głównego cyklu ATP, a także ze szczebla krajowego.

Jassy, Rumunia (Challenger 100)

W tym turnieju zagrało pięciu tenisistów, którzy są na liście startowej do Poznań Open. Byli to: Enzo Couacaud, Alexandre Muller, Maxime Janvier, Hugo Gaston i Zdenek Kolar. O ile pierwsza trójka nie osiągnęła zadowalającego rezultatu (odpadli w pierwszej rundzie), to ci ostatni zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i zmierzyli się o tytuł. Lepszy okazał się Czech w trzech zaciętych setach, mimo że to Francuz był faworytem spotkania.

Amersfoort, Holandia (Challenger 80)

W tym challengerze wystartowało aż dziesięciu zawodników, którzy przyjadą do Poznania. Najlepiej z nich spisał się Botic van de Zandschulp, który dotarł do finału i przegrał dopiero z turniejową „jedynką” – Tallonem Griekspoorem.

Dobry wynik osiągnął też Guido Andreozzi, osiągając półfinał imprezy. Do ćwierćfinałów dotarli z kolei Kimmer Coppejans i Jesper De Jong. W drugiej rundzie holenderskiego challengera odpadli natomiast Mats Moraing, Facundo Mena i Aleksandar Vukic. Warto zwrócić uwagę, że ostatni z nich był autorem sporej niespodzianki w pierwszej rundzie, gdyż odprawił doświadczonego Robina Haase. Los znanego Holendra podzielili też Vit Kopriva, Manuel Guinard i Gastao Elias. Z pewnością w Poznaniu będą oni chcieli poprawić ten rezultat.

Todi, Włochy (Challenger 80)

W challengerze na Półwyspie Apenińskim mogliśmy śledzić zmagania dwóch „naszych” zawodników. Byli to: Dmitry Popko, który uzyskał rozstawienie z numerem trzy, a także Tristan Lamasine. Kazach uległ w drugiej rundzie półfinaliście turnieju, natomiast Francuz przegrał w rundzie otwarcia ze zwycięzcą imprezy.

Hamburg, Niemcy (ATP 500) 

W najwyższym rangą turnieju w minionym tygodniu rywalizowało trzech tenisistów z naszej listy startowej. „Dziką kartę” od organizatorów otrzymał Nicola Kuhn. Po trzysetowej walce lepszy okazał się jednak Thiago Seyboth Wild.

Z kolei Sumit Nagal wygrał w eliminacjach jeden mecz, ale udało mu się dostać do drabinki głównej jako „szczęśliwy przegrany”. Szansy tej nie wykorzystał i pożegnał się z rywalizacją w pierwszej rundzie. Jeszcze wcześniej zmagania zakończył reprezentant gospodarzy Tobias Kamke. Niemiec nie zdołał wygrać pojedynku w eliminacjach.

Bastad, Szwecja (ATP 250)

Jedna z naszych „dzikich kart” Leo Borg otrzymał specjalną przepustkę także do eliminacji Nordea Open. Syn Bjorna nie zdołał jednak dostać się do turnieju głównego, przegrywając na starcie z Francisco Cerundolo. Los 18-letniego Szweda podzielił też Roberto Marcora.

Znacznie lepiej spisał się z kolei Henri Laaksonen, który w tegorocznej edycji Poznań Open będzie rozstawiony z „dwójką”. Szwajcar dotarł aż do ćwierćfinału, a po drodze pokonał rewelację tego sezonu – Lorenzo Musettiego. Do gry o półfinał Laaksonen jednak nie przystąpił, oddając walkowera Casperowi Ruudowi.

Newport, Stany Zjednoczone  (ATP 250)

Jako jedyny z naszej stawki, Bernabe Miralles Zapata zdecydował się przedłużyć sezon na trawie. Hiszpan, który będzie rozstawiony w Poznaniu z numerem jeden, rywalizował w Newport. Jego start nie zakończył się jednak sukcesem, gdyż w pierwszej rundzie uległ w trzech setach Ivo Karloviciowi.

Narodowe mistrzostwa Polski w Bytomiu

Daniel Michalski i Aleksander Orlikowski zanotowali w ubiegłym tygodniu występ w mistrzostwach Polski. Obaj Polacy otrzymali w tym roku „dzikie karty” do Poznań Open. W Bytomi potwierdzili, że będą walczyć w stolicy Wielkopolski o najwyższe cele. Michalski osiągnął półfinał turnieju, a Orlikowski przeszedł o rundę mniej.

Dominika Opala