Wojciech Fibak: Zaskakująca porażka Kamila Majchrzaka

0
1121
Marek Michalica (CZE) vs Kamil Majchrzak (POL) - PoznanOpen2016 11.07.2016 r.

Wojciech Fibak, najbardziej utytułowany polski tenisista, zwycięzca 15 turniejów ATP w singlu i 52 w deblu.

[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Oczywiście tematem dominującym pierwszego dnia turnieju był mecz Kamila Majchrzaka, który świetnie zaczął, ale niestety uległ Czechowi, Markowi Michaliczce.[/quote]

[quote arrow=”yes”]Tak, Kamil to była nasza nadzieja, nasza gwiazda tego turnieju. To chłopak, który ma niezwykły talent do przebijania piłek z forehandu i backhandu na drugą stronę siatki i plasowania ich na korcie dokładnie tam, gdzie chce – blisko linii, zawsze w odpowiedniej odległości, z właściwą rotacją. Z podobnym talentem urodził się Andre Agassi, Novak Djokowić czy Andy Murray. Majchrzak należy do tego grona i na początku meczu wszystko przebiegało według planu. Zgromadzona publiczność dopingowała Polaka, wszyscy byliśmy oczarowani jego grą. Przez pierwsze pół godziny był bezbłędny. Nie psuł żadnej piłki, trafiał wszystko blisko linii, znakomicie się poruszał po korcie, świetnie ślizgał, doskonale czytał grę, był lepszy taktycznie i technicznie, pod każdym względem przewyższał Czecha. Mobilizowałem go, kiedy prowadził 5:2, mówiłem „plinuj teraz, walcz o każdą piłkę”.[/quote]

[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Mimo takiego prowadzenia coś w Polaku pękło i niespodziewanie zaczął tracić punkty.[/quote]

[quote arrow=”yes”]Tak, w tym momencie, przy stanie 5:3 po raz pierwszy do gry młodego tenisisty wdarł się jakiś niepokój, małe nerwy, trema, że co się dzieje, gram na korcie centralnym, challenger, punkty ATP, być może zwycięstwo, no i pojawiły się pierwsze błędy. Zniecierpliwienie i pośpiech, bo dotąd Majchrzak grał znakomicie z kontry, zrobiły swoje. Okazało się, że kiedy Kamil chce prowadzić grę, chce dyktować tempo to nagle, podobnie zresztą jak czasami Djoković czy Murray na innym poziomie, kiedy zaczynają się spieszyć, to przestają być tymi samymi mistrzami. To samo stało się u Polaka. I od tego czasu, aż trudno w to uwierzyć, nasz tenisista nie wygrał gema. Czyli od stanu 5:2 dla siebie, do końca meczu przegrał 11 gemów z rzędu. Był niecierpliwy i niezadowolony, mimo że to był naprawdę znakomity występ i świetna gra. Tak że jesteśmy oczywiście bardzo zasmuceni i rozżaleni, tym bardziej, że na tym turnieju, który sprowadziłem tu w 1992 roku w zdecydowanej większości wypadków, może z jednym wyjątkiem, Polacy zawsze przegrywali z Czechami. A zatem tu jeszcze mieliśmy jakąś szansę – Polak gra z Czechem i wygrywa, prowadzi, dużo lepiej gra, wydawało się, że będzie zwycięstwo, ale niestety się nie udało.[/quote]

[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Obserwował pan też dzisiaj debla naszych młodych juniorów, Kacpra Żuka i Piotra Matuszewskiego. Dlaczego im również nie udało się wygrać?[/quote]

[quote arrow=”yes”]Myślę, że kluczowym czynnikiem był tutaj fakt, że trafili na weteranów, doświadczonych tenisistów, jakimi są Francuz Alexandre Sidorenko i Kazach Aleksander Nedowiesow. To doświadczenie było widoczne gołym okiem, Polacy się zupełnie pogubili. Pierwszy set był bardzo wyrównany do stanu po 5, później coś się zacięło, podobnie zresztą jak u Majchrzaka. Niesamowita historia, oba mecze skończyły się prawie takim samym wynikiem. W deblu Polacy przegrali 5:7, 1:6, Majchrzak natomiast 5:7, 0:6.[/quote]Myślę, że kluczowym czynnikiem był tutaj fakt, że trafili na weteranów, doświadczonych tenisistów, jakimi są Francuz Alexandre Sidorenko i Kazach Aleksander Nedowiesow. To doświadczenie było widoczne gołym okiem, Polacy się zupełnie pogubili. Pierwszy set był bardzo wyrównany do stanu po 5, później coś się zacięło, podobnie zresztą jak u Majchrzaka. Niesamowita historia, oba mecze skończyły się prawie takim samym wynikiem. W deblu Polacy przegrali 5:7, 1:6, Majchrzak natomiast 5:7, 0:6.

[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Czym to można tłumaczyć?[/quote]

[quote arrow=”yes”]No jednak to jest ta różnica pomiędzy seniorami a juniorami, doświadczenie jest tutaj kluczowe. Może od razu tego nie widać, ale po dłuższej grze to meczowe ogranie jest niezwykle ważne.[/quote]