Wojciech Fibak: „To będzie wymarzony finał”

0
2723
Poznań Open 2018 - 09.06.2018 r.

Hubert Hurkacz musiał w sobotę włożyć w grę znacznie więcej wysiłku niż w piątkowy ćwierćfinał. Dzień wcześniej udało mu się pokonać Aleksieja Watutina w dwóch setach, teraz natomiast potrzebował trzech partii na ogranie Włocha Alessandro Giannessiego. Trochę to wszystko przeżyliśmy. Bałem się o ten upał i kondycję, ale na szczęście Polak wytrzymał fizycznie. O dyspozycję mentalną i techniczną nie miałem obaw. Włoch okazał się „czarnym koniem”, podobnie jak Marco Cecchinato w Paryżu. To mało znany zawodnik, ale okazał się bardzo groźnym przeciwnikiem. Do tego jest leworęczny, a to zawsze pewne utrudnienie.

Od początku przewidywałem, że w finale spotkają się Taro Daniel i Hurkacz – tak też się stało. Dla mnie jest to wymarzony finał, na który ten turniej zasłużył. Od wielu lat wygrywają tutaj świetni tenisiści: David Goffin czy Pablo Carreno-Busta, a występowali też m.in. Marat Safin czy Juan Carlos Ferrero. Mamy też wspaniałą publiczność, a w tym roku dodatkowo dopisuje pogoda. Jak mawiał mój ojciec, to właśnie aura jest najważniejszym czynnikiem decydującym o sukcesie turnieju. Nie mogę się doczekać tego spotkania, a to będzie piękne zaproszenie na mecz Nadal-Thiem w Paryżu.

Po sześciu latach przerwy ponownie Polak zagra w finale Poznań Open. To rewelacyjna informacja i bardzo się z tego cieszę. Trzeba także dodać, że Hubert jest nie tylko dobrym tenisistą, ale także wyjątkowym i bardzo lubianym chłopakiem.