Turniejowa „jedynka” gra dalej

0
801

Taro Daniel, najwyżej rozstawiony tenisista turnieju Poznań Open 2018, awansował do drugiej rundy. We wtorek Japończyk pokonał 18-letniego Miomira Kecmanovicia 7:5, 6:3 i w następnym spotkaniu zagra ze zwycięzcą starcia Tomislava Brkicia z Mathiasem Bourgue.

Od pierwszych piłek starcia Daniel nie miał z Serbem łatwej przeprawy. Jego rywal nie bał się ryzykować, momentami spychając starszego o pięć lat gracza do głębokiej defensywy. Japończyk nie miał zamiaru pozostawać dłużny. Dobrze funkcjonował jego serwis, potrafił także przełamać przeciwnika i wyszedł na prowadzenie 4:1. Od tego momentu jednak zwolnił nieco tempo swoich poczynań. Skrzętnie wykorzystał to Kecmanovic, który wyrównał na 4:4. Końcówka tej partii należała jednak do Japończyka, który wrzucił wyższy bieg i zwyciężył po blisko godzinie 7:5.

25-latek nie przestawał szukać ciekawych rozwiązań i wydawało się, że przejęcie przez niego inicjatywy jest kwestią czasu. Serb jednak ani myślał złożyć broń i stawiał mu zacięty opór. W końcu w szóstym gemie Daniel osiągnął swój cel. Mając wszystkie atuty w swoim ręku, kontrolował już przebieg pojedynku, ostatecznie wygrywając drugiego seta . Tym samym turniejowa „jedynka” rozpoczęła swój marsz, by powtórzyć w stolicy Wielkopolski wyczyn Radu Albota. W 2016 roku na kortach Olimpii Mołdawianin potrafił triumfować także dysponując w czasie zawodów najwyższym rozstawieniem.

– To dla mnie świetny turniej do tego, żeby wrócić na właściwe tory. Mój tenis jest znowu dobry i także psychicznie czuję się odpowiednio przygotowany. Zarówno ja, jak i przeciwnik zaprezentowaliśmy się dziś korzystnie, ale to ja w decydujących momentach zachowałem większą koncentrację – skomentował po zakończeniu pojedynku Taro Daniel.

Adrian Gałuszka