Henri Laaksonen musiał się sporo napracować, by pokonać Nikolę Milojevicia w pierwszej rundzie Poznań Open 2022. Szwajcar mimo słabego początku, zdołał odrobić stratę seta i ostatecznie zwyciężył 1:6, 6:2, 6:3.
Nic nie zapowiadało, że Henri Laaksonen będzie miał jakiekolwiek problemy w starciu z Milojeviciem. Tenisiści ci grali wcześniej ze sobą raz – rok temu w Helsinkach łatwo zwyciężył Szwajcar. Tym razem jednak Serb postawił trudne warunki rywalowi i mimo że w rankingu dzieli ich 65 miejsc, różnicy tej nie było widać na korcie.
30-latek urodzony w Finlandii mecz rozpoczął od przełamania młodszego o cztery lata przeciwnika, ale od tego momentu stracił kontrolę nad spotkaniem. Milojević szybko odrobił straty i wygrał sześć gemów z rzędu. W grze Laaksonena dominowały błędy, nie był w stanie zdobyć przewagi sytuacyjnej serwisem, a z kolei gracz z Belgradu przejmował inicjatywę i był bardzo skuteczny.
Początek drugiej partii był niezwykle zacięty. Było już widać, że wyżej notowany zawodnik zmienił taktykę i zabrał się za odrabianie strat. Milojević dalej grał dobrze, ale nie zdobywał już tyle punktów po błędach rywala. W piątym gemie Szwajcar obronił dwa break pointy i był to kluczowy moment seta. W następnym gemie to on przełamał 26-latka i do końca seta nie oddał przewagi, wygrywając go 6:2.
W trzeciej odsłonie faworyt od początku wywarł presję, grał ofensywnie, szczególnie przy returnie. W efekcie zyskał breaka na 2:0. W następnym gemie zawodnik rozstawiony z numerem 2 ponownie musiał bronić break pointów, ale znowu wyszedł z opresji. Od tego momentu obaj tenisiści utrzymywali podania i tym samym mecz zakończył się zwycięstwem Laaksonena 1:6, 6:2, 6:3 po dwóch godzinach gry.
W kolejnej rundzie Laaksonen zmierzy się z Alexandrem Shevchenko, który wcześniej pokonał Atillę Balazsa 6:3, 6:3.
Dominika Opala