To był pojedynek dnia

0
953

To był bez wątpienia pojedynek dnia. Turniejowa jedynka Pablo Carreno Busta grał z niebezpiecznym Francuzem Mathiasem Bourgue. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Hiszpana 6:2. Choć wynik sugerowałby jednostronny mecz, spotkanie było niezwykle zażarte. – Najlepszy mecz jak do tej pory.

Grają starannie regularnie, widać, że im zależy. Widać, jaką niesamowitą szkołę mają Francuzi – zachwycał się Wojciech Fibak, legenda polskiego tenisa i stały ekspert zasiadający na trybunach Poznań Open. Przy stanie 2:2 i 3:3, Francuz miał kilka szans na przełamanie. Żadnej nie wykorzystał. 5:5 i kapitalna wymiana na zakończenie gema. – To może być najlepszy mecz w historii tego turnieju – zachwycał się Fibak. – I to z obu stron! Mini-breaka udało się Francuzowi zdobyć dopiero tie-breaku. Wtedy wyszedł na prowadzenie 3:1, potem było 4:2 w końcu 7-4. Trzeci set. Tu już na początku Hiszpan przełamał przeciwnika. Francuz walczył, ale zadecydowały niuanse. Ostatecznie trzeci set skończył się wynikiem 6:1.

– Co powiedziałem? Będzie 6:1 i tyle było. Ale mecz wspaniały – podsumował Fibak

– W drugim secie nie czułem się najlepiej, w dodatku była krótka przerwa spowodowana incydentem na trybunach, ale w tym trzecim zagrałem swój tenis – powiedział Pablo Carreno Busta. – Czeka mnie jeszcze ćwierćfinał i półfinał, ale liczę, że zagram w niedzielnym finale.