Stanek z niespodziewanymi problemami

0
978

Drugi mecz singlowy pierwszego dnia turnieju głównego mocno rozciągnął się w czasie z powodu silnych opadów deszczu. Wznowiony po przymusowej przerwie pojedynek pomiędzy Czechem Robinem Stankiem a Rumunem Victorem Vladem Corneą zakończył się zwycięstwem pierwszego z nich.

Czeski zawodnik dominował w pierwszym secie i oddał notowanemu około tysiąca miejsc niżej rywalowi tylko jednego gema. Gra została zawieszona w drugim secie przy wyniku 3:2 z przełamaniem dla Stanka. Po przerwie bliski sprawienia niespodzianki był Cornea, który wygrał dwa pierwsze gemy, a potem doprowadził do tie-breaka, w którym po zaciętej walce przegrał 6 do 8.

Stanek wskazał na przyczyny słabszej dyspozycji po wznowieniu rozgrywki: – W pierwszym secie grałem fantastycznie, mocno serwowałem, miałem bardzo wysoki procent pierwszego serwisu i nie dałem w tym secie szans rywalowi. Natomiast w drugim secie, nawet przed przerwą, on zaczął grać lepiej, lepiej „czytał” mój serwis. Po przerwie miałem kilka razy wynik 40:15, niestety nie dałem rady tych gemów wygrać. Zostałem przełamany, popełniłem kilka łatwych błędów i tak wyszło.

Urodzony w Pradze zawodnik po raz pierwszy występuje w poznańskim challengerze. Z jego wypowiedzi można wnioskować, że chętnie będzie tutaj wracał. – Organizacja jest fantastyczna, całe wydarzenie, dzieci do podawania piłek, sędziowie. Czuję się tutaj raczej jak na turnieju ATP, a nie challengerze, jestem pod wrażeniem. W mieście jeszcze nie byłem, wczoraj biegałem wokół jeziora – piękny widok. Jutro nie gram, więc wybiorę się zobaczyć Poznań – opowiada.

Kolejnym rywalem czeskiego tenisisty będzie zwycięzca meczu pomiędzy Kimmerem Coppejansem z Belgii a Białorusinem Siergiejem Betowem. Spotkanie to zostanie rozegrane we wtorek po godzinie 15 na korcie numer dwa.

Mateusz Balkiewicz