Trzech setów potrzebował Tommy Robredo, by uporać się z turniejową trójką – Dennisem Novakiem 2:1. Po raz pierwszy w tym sezonie wygrał trzy mecze z rzędu.
Spotkanie rozpoczęło się od przełamania dla Hiszpana (3:1). Austriak nie odpuścił i przy stanie 1:4 wygrał break-pointa, co dało mu szansę na odrobienie wszystkich strat (3:4). 36-letni zawodnik nie odpuścił i wykorzystał swoje doświadczenie, wygrywając 6:3. W drugim secie żaden z graczy nie mógł wygrać podania rywala. Obaj grali bardzo skutecznie i żaden z nich, a w szczególności Novak, nie chciał dopuścić do straty ważnych punktów. W końcówce to właśnie jemu udało mu się wygrać zarówno swoje podanie, jak i przeciwnika. Tym samym zwyciężył 7:5 i przedłużył swoje szanse w tym meczu.
W decydującej partii zawodnicy przełamywali się na zmianę przez cztery pierwsze gemy. Później do ataku ruszył Hiszpan, który wygrał cztery odsłony z rzędu i zapewnił sobie grę w kolejnej rundzie. Po meczu podkreślał, że to było bardzo trudne spotkanie, szczególnie drugi set. Jednak po przegranej partii nie zamierzał się poddawać, co zaprocentowało w następnych akcjach.
Natalia Pawlikowska