Aż trzech Polaków rozegra swoje mecze singlowe podczas drugiego dnia turnieju głównego Poznań Open 2016. Najmniej szczęścia w losowaniu miał Michał Dembek, który wpadł gracza rozstawionego z numerem 1. Poznańską publiczność czekają również spotkania Huberta Hurkacza i Marcina Gawrona.
W poniedziałek o godzinie 20.30 pierwszy w historii poznańskiego challengera mecz przy sztucznym oświetleniu rozegrali debliści. We wtorek na tę samą godzinę zaplanowano starcie turniejowej „jedynki”, Radu Albota z osiemnastoletnim Michałem Dembkiem.
Wskoczył do setki
Początkowo w Poznaniu miało zabraknąć tenisisty, który zajmuje w rankingu ATP miejsce w czołowej setce. Okazuje się jednak, że najwyżej rozstawiony Mołdawianin w najnowszym notowaniu wskoczył na 92. pozycję. Pomogły mu ostatnie wyniki – dwa wygrane challengery oraz przebrnięcie przez kwalifikacje wielkoszlemowego Wimbledonu i przejście w nim pierwszej rundy.
To pokazuje, że przed młodym Polakiem piekielnie trudne zadanie. – Trzeba przyznać, że nie jest to najłatwiejsze losowanie z możliwych, ale nie mam nic do stracenia. Wyjdę i zagram bez najmniejszej presji, a na luzie mogę zagrać swój najlepszy tenis i sprawić niespodziankę – mówi Dembek. „Machine”, bo tak dowcipnie nazywają koledzy Albota, przed przyjazdem do stolicy Wielkopolski brał udział w challengerze w Brunszwiku, gdzie przegrał w ćwierćfinale z Tobiasem Kamke. Polak do turnieju głównego dostał się natomiast dzięki „dzikiej karcie”.
Optymizm Hurkacza
Zanim jednak wejdzie na kort centralny, kibice zgromadzeni na trybunach Parku Tenisowego Olimpia będą mogli zobaczyć zmagania dwóch innych polskich tenisistów. Nie przed godziną 15.30 do boju ruszy Hubert Hurkacz. Jego przeciwnikiem w pierwszej rundzie będzie turniejowa „czwórka”, Serb Pedja Krstin.
[quote arrow=”yes”]- Zapatruję się na ten turniej bardzo optymistycznie. Liczę na to, że będę tu bardzo dobrze grał, jestem przygotowany fizycznie i czekam teraz na swoją bardzo dobrą grę – przyznaje Hurkacz.[/quote]
Po polsko-serbskim pojedynku na kort wyjdzie Marcin Gawron, który zmierzy się z Oriolem Rocą Batallą z Hiszpanii. To jedyny z dziewięciu Polaków, który przebrnął kwalifkacje. To pozwoliło mu się „ograć” na poznańskich kortach. Batalla ma 23 lata i obecnie jest 245. w rankingu ATP. Ostatnio próbował swoich sił w Wimbledonie, jednak odpadł już w pierwszej rundzie kwalifikacji z Luke’m Saville z Australii. Pojedynek rozpocznie się nie wcześniej niż o godzinie 18 i traktowany jest jako „mecz dnia”.
Magdalena Dubert