Polacy w Poznań Open 2017

0
973

Poznańska publiczność nie będzie mogła narzekać w tym roku na słabą obsadę turnieju przez reprezentantów Polski. W drabince głównej na pewno pojawi się ich pięciu. Niewykluczone, że dołączą do nich kolejni, którzy przebiją się przez eliminacje.

Jerzy Janowicz, Kamil Majchrzak, Hubert Hurkacz, Andrzej Kapaś oraz Michał Dembek – to nazwiska Polaków, którzy powalczą o triumf na kortach Parku Tenisowego Olimpia. Janowicz oraz Majchrzak dostali się do turnieju dzięki miejscu, które zajmują w rankingu ATP. Są teraz odpowiednio na 141. oraz 279. pozycji. Najlepszy z Polaków będzie rozstawiony w imprezie z „czwórką”. Pozostała trójka zawodników otrzymała natomiast „dzikie karty” od organizatorów.

Początkowo to Majchrzakowi miała zostać przyznana specjalna przepustka do drabinki głównej, jednak nie było takiej potrzeby, bo szczęśliwie złożyło się tak, że wskoczył do głównej drabinki ze światowej klasyfikacji. – Chyba pierwszy raz zdarzyło się tak, żeby do głównej części Poznań Open dostało się z rankingu dwóch Polaków. To świadczy niewątpliwie o tym, że poziom polskiego tenisa znacząco się podniósł w ostatnich latach – mówi dyrektor turnieju,  Krzysztof Jordan.

Pewni „dzikich kart” byli Hubert Hurkacz oraz Michał Dembek. Miejsce zwolnione przez Majchrzaka sprawiło, że szansę dostanie Andrzej Kapaś, który na golęcińskich kortach grał już osiem razy. – Andrzej gra u nas regularnie. Może faktycznie poziom jego gry jest w tej chwili niższy od Hurkacza czy Majchrzaka, ale to był dla nas pierwszy wybór po tym, jak zwolniło się miejsce. Michał Przysiężny nie był brany pod uwagę, bo nie wrócił jeszcze do występów po kontuzji – tłumaczy Jordan.

Czwartym zawodnikiem, który nie będzie musiał przebijać się przez eliminacje, jest Rumun Victor Vlad Cornea. Od dwóch lat poznański challenger ATP prowadzi bowiem wymianę „dzikich kart” z challengerem, który odbywa się w Rumunii. – To była nasza inicjatywa. Chcieliśmy promować polskich graczy i tym, na którego stawiamy jest Michał Dembek. Mamy do niego wielką sympatię, ponieważ kilka lat temu wygrał u nas turniej dziecięcy odbywający się przy okazji Poznań Open – przyznaje dyrektor turnieju.

Jeśli chodzi o eliminacje, to szansę otrzymał młody, dobrze zapowiadający się tenisista młodego pokolenia – Kacper Żuk. Jedną z przepustek do kwalifikacji otrzyma również tenisista, którego wybiorą organizatorzy challengera w Szczecinie.

Jedno jest pewne – Jerzy Janowicz będzie zdecydowanie największą gwiazdą Poznań Open 2017. Długo wyczekiwany występ łodzianina w Polsce stanie się faktem. Jednak nie można zapominać o pozostałych polskich tenisistach , którzy także pragną otworzyć sobie drzwi do wielkich karier właśnie poprzez poznański challenger. Polskim kibicom nie zabraknie emocji związanych z naszymi zawodnikami, a im więcej wsparcia dla nich, tym rezultaty mogą być lepsze.

Źródło: Eurosport, Onet.pl
http://eurosport.onet.pl/tenis/atp/polacy-w-poznan-open-2017/l6sshy