Pierwszy dzień eliminacji za nami

0
820

Dobiegła końca pierwsza runda eliminacji do turnieju głównego Poznań Open 2018. Na korty Parku Tenisowego Olimpia zawodnicy wrócą w poniedziałek, kiedy to wyłonionych zostanie czterech zwycięzców kwalifikacji. O występach Polaków pisaliśmy. Jak wypadli inni tenisiści?

Niemałe problemy z wygraniem swojego pojedynku miał zawodnik rozstawiony w turnieju eliminacyjnym najwyżej. Bernabe Zapata Miralles zwyciężył Amerykanina Ulisesa Blancha w dwóch setach, jednak jego rywal postawił mu twarde warunki. Ostatecznie po wielu zaciętych wymianach i zwrotach akcji to Hiszpan zagwarantował sobie udział w drugiej rundzie, w której zmierzy się z Jeremym Jahnem.

Nieco lżejszą przeprawę miał za to rodak Mirallesa, Guillermo Olaso. Bez większych przeszkód ograł Juana Pablo Ficovicha 6:4, 6:2 po starciu, które długimi fragmentami w pełni kontrolował. W wyniku kreczu przeciwnika awansował z kolei Szwed Christian Lindell. Po pierwszym przegranym secie 3:6 Argentyńczyk Federico Coria nie był w stanie kontynuować tego pojedynku i to Lindell zagra w drugiej rundzie z Węgrem Zsomborem Pirosem.

Tie-break musiał rozstrzygnąć losy pierwszej partii między Andreą Arnaboldi a Aleksandarem Vukiciem. W nim rywalizacja toczyła się o każdą piłkę, a jego wygranym okazała się eliminacyjna „dwójka”, czyli Włoch. Na początku drugiego seta dał się co prawda przełamać swojemu przeciwnikowi, ale szybko odrobił stratę z nawiązką i to on zagra o finał kwalifikacji z Maciejem Rajskim.

W niedzielę na korty Parku Olimpia wyszli także reprezentacji Rosji i Belgii. Pierwszy z nich, Ronald Słobodczikow, wygrał z Włochem Riccardo Bonadio 6:3, 6:4. 24-latka czeka teraz mecz ze wspomnianym wcześniej Olaso. Z kolei urodzony w Waterloo Clement Geens spróbuje w poniedziałek pokonać niegdyś 26. rakietę świata, Lukasa Rosola. W tej rundzie mimo porażki 0:6 w pierwszej partii z Joao Pedro Sorgim, udało mu się go pokonać i przejść dalej.

Swój pierwszy pojedynek w Poznaniu pozytywnie wspominać będzie Mathias Bourgue. Po nieco ponad godzinie pokonał Włocha Andreę Vavassoriego, tracą w dwóch setach jedynie pięć gemów. Pięć minut dłużej od Francuza potrzebował Amerykanin Evan Song, by odprawić z kwitkiem Ukraińca Danylo Kalenichenko. Obaj wygrani spotkają się w spotkaniu następnej rundy.

Pogromcę Grzegorza Panfila, Antoine Escoffiera, spróbuje ograć za to Frank Dancevic. 33-letni Kanadyjczyk szybko rozprawił się z Francuzem Evanem Furnessem, którego ograł 6:1, 6:3, ani przez moment nie tracąc panowania nad wydarzeniami na korcie. O zwycięstwie zadecydowało dużo większe doświadczenie Dancevicia, bowiem 19-letni Furness nie potrafił znaleźć żadnej odpowiedzi na taktykę swojego rywala.

Jedynie cztery gemy oddał swojemu przeciwnikowi pochodzący z Dominikany Jose Hernandez-Fernandez. Start w kwalifikacjach zaliczył więc bezbolesny, ale w drugiej rundzie czeka na niego już zwycięzca pary Jakub Wójcik-Roberto Marcora. Będzie to Włoch, który pokonał mającego polskie korzenie gracza 6:7 (5), 6:2, 6:2, Tym samym Marcora jako ostatni dołączył do grona tenisistów, którzy zakwalifikowali się do dalszej fazy turnieju.

Adrian Gałuszka