Genaro Alberto Olivieri jako trzeci zameldował się w półfinale Poznań Open 2022. Argentyńczyk sprawił niespodziankę i wyeliminował ubiegłorocznego półfinalistę turnieju, Aleksandra Szewczenkę, pokonując go 6:4, 3:6, 6:2.
Tegoroczne ćwierćfinały poznańskiego challengera dostarczają wielu emocji, ale przede wszystkim obfitują w świetny tenis. Wyjątkiem nie było spotkanie Genaro Alberto Olivieriego i Aleksandra Szewczenki. Faworytem meczu był podopieczny Guntera Bresnika. Już w tamtym roku pokazał, że dobrze czuje się w stolicy Wielkopolski, docierając do półfinału, a w tej edycji wyeliminował turniejową dwójkę, Henriego Laaksonena. Spotkanie lepiej rozpoczął Szewczenko, który w szóstym gemie odebrał rywalowi podanie i objął prowadzenie 4:2. Olivieri nie zamierzał się jednak poddawać i starał się ofensywnie grać. To się opłaciło, gdyż zdołał błyskawicznie odrobić straty i to z nawiązką. Od stanu 2:4 wygrał cztery gemy z rzędu i zakończył seta na swoją korzyść.
21-latek będący się na 234. miejscu w rankingu był nieco zaskoczony obrotem spraw na korcie, ale nie przestawał walczyć. Wyszedł na prowadzenie 3:0 i coraz pewniej uderzał piłkę. W rywalizacji tych tenisistów nie brakowało długich wymian, gry kombinacyjnej. Wykorzystywali oni całą geometrię kortu, co podobało się kibicom. Waleczny 23-latek z Bragado ponownie zabrał się za odrabianie strat. Odłamał rywala na 3:4 i wydawało się, że sytuacja skończy się, jak w partii otwarcia, gdyż Argentyńczyk ewidentnie szedł za ciosem. Tym razem jednak Szewczenko wyciągnął wnioski i nie pozwolił przeciwnikowi na więcej. Kolejny raz zdobył breaka i zakończył seta przy swoim podaniu.
Decydująca odsłona miała zupełnie inny przebieg niż dwie poprzednie. W trzeciej partii to Olivieri jako pierwszy przełamał na 2:0. Następnie obronił dwa break pointy i od tego momentu pewnie zmierzał po zwycięstwo. Argentyńczyk znajdował odpowiedź na praktycznie każde zagranie rywala i nic nie było w stanie go zatrzymać. Po ponad dwóch godzinach gry to starszy z tenisistów schodził z kortu jako zwycięzca, wygrywając ostatecznie 6:4, 3:6, 6:2.
– Czułem, że gram bardzo dobrze i mimo że wynik na początku pierwszego seta nie był dla mnie korzystny, to wierzyłem, że mogę wygrać i starałem się grać, jak najlepiej. W całym meczu prezentowałem się na wysokim poziomie i praktycznie w każdym momencie czułem, że jestem lepszy. Cieszę się, że awansowałem do trzeciego półfinału w tym roku i jutro dam z siebie wszystko – zapewnił Argentyńczyk. Dla Olivieriego to trzeci półfinał challengerowy w tym roku. O finał powalczy z Chilijczykiem Tomasem Barriosem Verą – ten mecz zostanie rozegrany na korcie centralnym o godzinie 13.
Dominika Opala