Tegoroczna edycja Poznań Open odbywa się na początku czerwca, co sprawia, że turniej pokrywa się z wielkoszlemową rywalizacją na kortach imienia Rolanda Garrosa. W Paryżu tym razem nie zobaczymy Agnieszki Radwańskiej, choć nie zabraknie występów Polaków. Biało-czerwoni w przeszłości docierali nawet do finału tej imprezy, choć od tych chwalebnych czasów minęło już kilkadziesiąt lat.
Najlepsze występy polskich tenisistów we French Open wiążą się z osobą Jadwigi Jędrzejowskiej, która w okresie międzywojennym była jedną z najlepszych tenisistek świata. Pochodząca z Krakowa zawodniczka tuż przed wybuchem II wojny światowej, w 1939 roku odniosła podwójny sukces, docierając w Paryżu do finału gry pojedynczej, a przede wszystkim wygrywając w deblu w parze z Simone Mathieu. Co ciekawe w singlu jej pogromczynią okazała się właśnie partnerka deblowa. W grze podwójnej Jędrzejowska do finału dotarła także trzy lata wcześniej, a po latach, w 1947 roku, podobny wyczyn zapisała na swym koncie również w mikście.
Biorąc pod uwagę erę open, jedynym polskim finalistą zmagań na kortach Rolanda Garrosa był Wojciech Fibak. Dokonał tego w 1977 roku w parze deblowej z Janem Kodesem. Rundę wcześniej kończył rywalizację w grze podwójnej także rok oraz trzy lata później. Za pierwszym razem jego partnerem był Tom Okker, za drugim zaś słynny Ivan Lendl. W tych samym latach, poza 1978 rokiem, Fibak osiągał także na francuskiej ziemi najlepsze rezultaty w singlu, co potwierdza, że znajdował się wtedy w świetnej formie. Dochodził wówczas do ćwierćfinału.
French Open nie jest z pewnością ulubionym turniejem Agnieszki Radwańskiej. „Isia” zdecydowanie lepiej w karierze radziła sobie w Wimbledonie, jak większość polskich tenisistów w ostatnich latach, a także w Australian Open. W Paryżu do grona ośmiu najlepszych zawodniczek dotarła tylko raz – w 2013 roku. Lepsza w ćwierćfinale okazała się wówczas Włoszka Sara Errani. Do tego samego etapu krakowianka dotarła w deblu w 2009 i 2010 roku. Dziewięć lat temu jej partnerką była siostra Urszula, a rok później równie dobrze współpracowało się jej z Rosjanką Marią Kirilenko. Z tegorocznej edycji Radwańską wyeliminowała kontuzja. Ostatni raz była finalistka Wimbledonu nie wystąpiła w Wielkim Szlemie właśnie w Paryżu dwanaście lat temu. Wtedy jednak okazała się najlepsza wśród juniorek. Od tego czasu miała nieprzerwaną serię 47 występów z rzędu w najbardziej prestiżowych tenisowych zawodach.
Łukasz Kubot ma na swoim koncie zwycięstwa w Australian Open i Wimbledonie w deblu, a w Rolandzie Garrosie w 2016 roku doszedł wspólnie z Alexandrem Peyą do półfinału. Lepsi okazali się wówczas bracia Mike i Bob Bryanowie, którzy po drodze wyeliminowali Mariusza Fyrstenberga, w parze z Santiago Gonzalezem, oraz w ćwierćfinale Marcina Matkowskiego i Leandera Paesa. Dla Matkowskiego ten etap rywalizacji stał się przekleństwem – czterokrotnie zatrzymywał się właśnie w 1/4 finału.
Jak do tej pory trzecia runda była szczytem możliwości w Paryżu Jerzego Janowicza w Paryżu. Taki wynik „Jerzyk” osiągał w 2013 i 2014 roku, odpadając kolejno ze Stanislasem Wawrinką oraz Jo-Wilfriedem Tsongą. Zdecydowanie lepiej tenisiście z Łodzi wiodło się w tym samym mieście w halowym turnieju, rozgrywanym w końcowej fazie sezonu, gdy w 2012 roku dotarł do finału. Podobnie jak Radwańska, z obecnej edycji Janowicza wykluczył niestety uraz.
Wojciech Dolata