„Jedynka” znów na korcie, popołudnie z polskimi deblami

0
1000

Trzeciego dnia turnieju głównego Poznań Open 2016 na kortach Parku Tenisowego Olimpia wystąpią aż trzy pary polskich deblistów. Na korcie centralnym w sesji popołudniowej zaprezentuje się po raz kolejny turniejowy numer 1, który zmierzy się z kwalifikantem z Portugalii.

Po pokonaniu ostatniego polskiego tenisisty, jaki pozostał w turnieju singlowym, czyli Michała Dembka, Radu Albot sprawdzi Pedro Sousę. Portugalski kwalifikant ma 28 lat i pochodzi z Lizbony. Obecnie zajmuje 262. miejsce w rankingu ATP. Co ciekawe, w ciągu zaledwie czterech miesięcy zaliczył skok o 413 pozycji (od końca 2015 do kwietnia 2016 roku). Przed przyjazdem do Poznania brał udział w turnieju rangi ITF futures we Włoszech, gdzie doszedł do ćwierćfinału.

Fan „Królewskich”

Mołdawianin, czyli turniejowa „jedynka” na początku tygodnia wskoczył do pierwszej setki klasyfikacji ATP – obecnie zajmuje 92. miejsce na świecie. Prywatnie jest fanem hiszpańskiego Realu Madryt, w którym występuje dwóch Portugalczyków. Pepe i Cristiano Ronaldo w niedzielę zostali piłkarskimi mistrzami Europy. Teraz natomiast tenisista z Mołdawii stanie naprzeciwko gracza z Półwyspu Iberyjskiego.

„Machine” to ubiegłoroczny finalista Poznań Open, więc w tym roku ma chęci na więcej. Chociaż Sousa zdecydowanie nie jest w tym starciu faworytem, to nie raz już w turnieju zdarzały się niespodzianki – wystarczy przypomnieć choćby wtorkową przegraną Tobiasa Kamke, czyli numeru 2 imprezy, z Belgiem Clementem Geensem, który przedzierał się przez eliminacje. Spotkanie mołdawsko-portugalskie rozegrane zostanie nie przed godziną 17 na korcie centralnym.

Polska deblowa środa

Środa to kolejny polski dzień na kortach Poznań Open 2016. Tym razem jednak w roli głównej będą debliści, a nie singliści. Jako pierwsi, na korcie numer 1, zaprezentują się Marcin Gawron i Adam Majchrowicz. Obaj do turnieju w grze podwójnej dostali się jako szczęśliwi przegrani po wycofaniu się z powodu kontuzji Serba Miljana Zekicia. Przeciwnikami Polaków będą Aleksandre Metreveli z Gruzji oraz Hsien-Yin Peng z Tajwanu. Nastepnie na tej samej arenie zagra kolejna polska para: Michał Dembek oraz Grzegorz Panfil. Ich rywalami będzie amerykański duet James Cerretani oraz Max Schnur. To „jedynka” poznańskiego challengera.

Ostatnim środowym meczem, i zarazem ostatnim z udziałem Polaków, będzie starcie Kamila Majchrzaka i Mateusza Kowalczyka z chorwackimi braćmi Sabanow – Iwanem i Matejem. Zdecydowanym atutem naszej pary w tym meczu jest wzrost Kowalczyka, który przewyższa zarówno swojego partnera, jak i przeciwników o ponad 10 centymetrów. Majchrzak na pewno będzie próbował zamazać bolesną wtorkową porażkę swoich kolegów, Jana Zielińskiego i Huberta Hurkacza, których gorąco dopingował z trybun. Polsko-chorwacka rywalizacja rozpocznie się na korcie centralnym nie przed godziną 19.

Magdalena Dubert