Ostatecznie na trzeciej rundzie zakończył udział w wielkoszlemowym Wimbledonie Jerzy Janowicz. Polak przegrał w walce o 1/8 finału z Francuzem Benoit Paire. W kalendarzu startów najlepszego polskiego tenisisty następny turniej to Poznań Open (15-23 lipca).
Łodzianin w Londynie najpierw pokonał Kanadyjczyka Denisa Shapovalova, a potem rozstawionego z numerem 14 Lucasa Pouille. Zwycięstwo nad Francuzem było setną wygraną w głównym cyklu ATP i na takim wyniku zatrzymał się na razie licznik Polaka, który musiał w piątek po południu uznać wyższość Paire, grającego momentami tenis nie z tej planety.
Już w drugim gemie Janowicz miał trzy szanse na „przełamanie” Francuza. Paire doskonale się obronił i przy pierwszej możliwej sam odebrał podanie Polakowi, a później bez większych problemów wygrał pierwsego seta 6:2. W drugim była o wiele bardziej wyrównana walka. Panowie nie oddawali własnych serwisów i doszło do tie-breaka. Tam popis gry dał francuski tenisista, który w pełni rozwinął skrzydła i mógł cieszyć się z wygrania drugiej partii. Kilka minut wcześniej wydawało się, że może być remis, bo przy stanie 6:5 łodzianin nie wykorzystał piłki setowej. Trzeci set okazał się ostatnim. Kiedy Paire odskoczył na 5:3, to podniósł rękę i zacisnął pięść w geście triumfu – wiedział, że nic złego nie może już mu się stać. Po chwili zameldował się w czwartej rundzie Wimbledonu.
Mimo porażki, gra Janowicza na londyńskich kortach może napawać optymizmem. Polak z pewnością odpocznie teraz przez kilka dni i w pełni sił zjawi się na Poznań Open, aby powalczyć o drugie zwycięstwo w turnieju rozgrywanym na kortach Parku Tenisowego Olimpia.
Maciej Brzeziński