Los okazał się łaskawy dla Jerzego Janowicza podczas losowania jego pierwszego od pięciu lat meczu w turnieju Poznań Open. Polak zmierzy się w nim z kwalifikantem, którego pozna w poniedziałek. Najwyżej rozstawiony w imprezie rozgrywanej na kortach Parku Tenisowego Olimpia Francuz Arthur Rinderknech spotka się z kolei z Włochem, Lorenzo Giustino.
Poznańska publiczność w trakcie challengera ATP ceni dobry tenis, ale zawsze najbardziej wyczekiwane są starcia Polaków. W tym roku kibice będą mogli podziwiać duże nazwisko spośród polskich gwiazd „białego sportu” – pierwszego rodzimego zwycięzcę turnieju (z 2012 roku) i dawnego półfinalistę Wimbledonu. Jego powrót na Golęcin na papierze nie zacznie się od najtrudniejszego z możliwych wyzwań – będzie nim bowiem jeden z kwalifikantów, dlatego też jeszcze do poniedziałku Jerzyk będzie musiał uzbroić się w cierpliwość, żeby poznać nazwisko swojego rywala. Na razie Polak trenuje codziennie 2-3 godziny na kortach Parku Tenisowego Olimpia.
Spośród czterech najwyżej rozstawionych tenisistów, najtrudniejsze zadanie czeka reprezentującego Tajwan Chun-hsin Tsenga. Jego rywalem będzie klasyfikowany w światowym rankingu nieco ponad 50 pozycji niżej Serb Nikola Milojević. Teoretycznie na troszkę słabszego przeciwnika będzie czekał bardzo dobrze znany z występów w Poznaniu Szwajcar Henri Laaksonen, rozstawiony w imprezie z „czwórką”. Naprzeciw niego w pierwszej rundzie stanie Chorwat Nino Serdarusic.
Na rywali z trzeciej setki rankingu ATP trafili z kolei Francuz Arthur Riderknech oraz Kolumbijczyk Daniel Elahi Galan. Plasujący się obecnie na 68. miejscu w globalnym zestawieniu zawodnik zagra z Włochem Giustino, z którym jeszcze nie mierzył się w swojej karierze. Turniejowa „trójka” trafiła za to na Bośniaka Mirzę Basicia, który jest już doświadczonym tenisistą, a podczas swojej tenisowej drogi był już na 74. lokacie, choć miało to miejsce w 2018 roku.
Oprócz spotkań Jerzego Janowicza i najwyżej rozstawionych zawodników, spore zainteresowanie może przyciągnąć mecz dwóch pozostałych tenisistów z dzikimi kartami do turnieju głównego, którzy zostali właśnie… klubowymi kolegami. Reprezentujący w LOTTO Superlidze Park Tenisowy Olimpia Bośniak Aldin Setkić oraz syn sławnego Bjorna Borga, Szwed Leo Borg zmierzą się ze sobą w pierwszej rundzie. W zeszłym roku przyjazd zawodnika ze Skandynawii wywołał duże emocje i zapewne także w obecnej edycji jego występ nie przejdzie bez echa. Rodzina Borgów pojawiła się już w sobotę w stolicy Wielkopolski.
Wojciech Dolata