Poniedziałek powinien przynieść wielkie emocje na kortach Parku Tenisowego Olimpia. W akcji zobaczymy trzech Polaków, którzy mają spore szanse, aby zameldować się w turnieju głównym. Po finałach eliminacji rozpoczną się także inauguracyjne mecze pierwszej rundy. Zagra m.in. turniejowa czwórka, czyli Chun-hsin Tseng.

 

Tenisiści powoli rozgrzewają korty. W niedzielę odbyła się pierwsza runda eliminacji, a już w poniedziałek od godziny 10.30 obserwować będziemy finałowe starcia o pozostałe sześć miejsc w turnieju głównym Poznań Open 2022. Trzech z pięciu Polaków jest ciągle w grze. Największe szanse ma Daniel Michalski, który w niedzielę bez większych problemów rozprawił się z Anirudhem Chandrasekarą z Indii (6:2, 6:1). W decydującej batalii zmierzy się z Niemcem Lucasem Gerchem (ATP 368), który pokonał wcześniej Błażeja Sopolińskiego.

W tym samym czasie na korcie numer jeden swój pojedynek stoczy zwycięzca młodzieżowego Wimbledonu i US Open sprzed 10 lat – Filip Peliwo. 28-latek walczyć będzie z Ukraińcem Georgijem Kravchenko (469 ATP).  Po nich na kort wkroczy Maks Kaśnikowski, którego czeka najtrudniejsze starcie. Naprzeciwko 18-latka z Warszawy stanie Rudolf Molleker, czyli finalista poznańskiego challengera z 2019 roku.

Po zakończonych eliminacjach zmagania rozpoczną zawodnicy, którzy już mają pewny start w turnieju głównym. Na kortach zobaczymy trzech rozstawionych graczy: Chun-hsin Tsenga, Manulea Guinarda i Hugo Greniera. Meczem dnia będzie jednak starcie dwóch zawodników, którzy otrzymali dzikie karty od organizatorów – Leo Borg i Aldin Setkić.

 

Maciej Brzeziński