
Pojedynek deblowy zakończony sukcesem Polaków! Michał Dembek z Maciejem Smolą pokonali w tie-breaku Brazylijczyka Andre Ghema oraz Francuza Jonathana Eysserica 3:6, 6:3, 10-2.
[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Świetny mecz, ale pierwszy set nie był dla was szczęśliwy. W jaki sposób się przełamaliście, doprowadzając do zwycięstwa?[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.S.: Tak naprawdę to w pierwszym secie dobrze zagraliśmy pierwszego gema i później nie wiem dlaczego przeciwnicy troszkę nas „usiedlili” i ciężko było się z tego wydostać. W drugim secie przejęliśmy inicjatywę i do końca meczu to my byliśmy tymi, którzy pilnowali grę i byli bardziej ofensywnymi graczami.[/quote]
[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Czy rywale was zaskoczyli?[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.S: Troszkę tak, aczkolwiek w deblu wszystko jest możliwe i nie ma tutaj takich par, z którymi nie da się wygrać. Dobrze serwujemy i wierzyłem w sukces przed wyjściem na kort.[/quote]
[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Jak układa się wasza współpraca?[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.D: Tak naprawdę dogadaliśmy się na trzy dni przed turniejem, że zagramy razem. Jest to świeża sprawa, gramy razem w debla dopiero drugi raz. Nie gramy więc zbyt dużo, ale znamy się dobrze i dogadujemy się.[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.S: Nie gramy dużo, ale skutecznie (śmiech).[/quote]
[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]To jak się złapaliście?[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.D: Byliśmy w kontakcie, Maciej grał turniej w Mrągowie, także nie wiedzieliśmy, czy przyjedzie czy zostanie tam. Wykonaliśmy z trenerem telefon, że mam „dziką kartę” i trzeba było wybrać partnera. Postanowiłem, że będzie to Maciej. I jak widać, jest to dobry wybór (śmiech).[/quote]
[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Jak motywowaliście się do gry w trudniejszych momentach?[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.S: Były słabsze momenty, ale taki jest tenis i taki jest debel. Tym bardziej, gdzie jedna, dwie, trzy piłki tak naprawdę mogą zdecydować, kto wygra seta – tak było w pierwszym secie. Czekaliśmy na drugiego seta, wykorzystaliśmy drugą okazję i przełamaliśmy rywali. Tak jak mówię, końcówka nie była bliska, bo wygrywaliśmy około dziesięciu piłek z rzędu, także można powiedzieć, że wysoka i duża przewaga była w końcówce, ale to wszystko możemy zawdzięczyć naszej dobrej i bardzo ofensywnej postawie.[/quote]
[quote arrow=”yes” bcolor=”#1cade2″]Jakie są wasze dalsze plany?[/quote]
[quote arrow=”yes”]M.D: Na razie myślimy o tym turnieju, chcemy grać mecz po meczu i miejmy na dzieję, że będzie nas stać na wygranie kolejnych spotkań.[/quote]
Rozmawiała Luiza Gąszczyk